Płazy do rozrodu wymagają siedlisk wodnych, i coraz bardziej cierpią wskutek suszy i zanikania terenów podmokłych, stawów, oczek wodnych. Paradoksalnie jednak mogą im zagrażać także deszcze ekstremalne, nawalne, tzw. „oberwania chmury” – ustalili naukowcy z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie po badaniach larw kumaka górskiego w Gorcach.
Przypadek śmierci kilkuset młodych larw kumaka górskiego Bombina variegata wskutek nagłego, nawalnego deszczu, udokumentowali i opisali na łamach czasopisma „Ecology” naukowcy z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie.
Kumaki górskie składają jaja do niewielkich i zazwyczaj okresowych zbiorników wodnych we wczesnych stadiach sukcesji. Często są to po prostu duże kałuże na gruntowych drogach leśnych – przypominają w informacji przesłanej serwisowi Nauka w Polsce autorzy publikacji, dr hab. Paweł Adamski, prof. IOP PAN i dr Małgorzata Łaciak, którzy w 2020 roku na terenie pasma Lubania w Gorcach przeprowadzili badania pilotażowe, obejmujące między innymi liczenie kijanek zasiedlających tego typu zbiorniki.
Podczas jednej z kontroli wystąpiło zjawisko ekstremalnie ulewnego deszczu, w trakcie którego badacze zauważyli, że gwałtownie przelewająca się przez takie zbiorniki woda porywa niektóre z kijanek, które są w ten sposób „wypłukiwane” na drogi lub w ściółkę – a więc w siedliska, w których nie są w stanie przeżyć.
Więcej na https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C99504%2Ckumak-burze-i-kaluze.html
Źródło informacji: Nauka w Polsce