Przyśpieszenie działania polimerów, które owijają się wokół wybranego typu nanorurek tak, by można było wyizolować je do przyszłych zastosowań, opisali naukowcy z Politechniki Śląskiej. Do „karmienia polimerowego węża boa, dusiciela nanorurek” porównał ten proces szef zespołu, prof. Dawid Janas.

Zdaniem eksperta, metoda „na sytego węża” przyspieszy zastosowania nanorurek w życiu codziennym. Współautorami artykułu na ten temat w czasopiśmie Materials Horizons są: Dominik Just, Andrzej Dzienia, Karolina Milowska (Uniwersytet Cambridge), Anna Mielańczyk i Dawid Janas.

Wyzwanie dla najdroższych mikroskopów

W laboratorium prof. Janasa na Politechnice Śląskiej naukowcy zajmują się m.in. oczyszczaniem mieszanin jednościennych nanorurek węglowych. Jak podkreśla w rozmowie z PAP naukowiec, są to materiały o ogromnym potencjale, jednak, niestety, wciąż otrzymuje się je w formie mieszanek różnych rodzajów. Ale mieszanki nie nadają się do przełomowych zastosowań. Jedynie konkretne nanorurki o ściśle określonej strukturze będą mogły zostać wykorzystane w diagnostyce medycznej czy fotowoltaice.

„By zmienić ten stan rzeczy, konieczne jest wydzielenie z mieszaniny wybranych typów nanorurek o ściśle określonych właściwościach, skrojonych na miarę oczekiwanych zastosowań. Problem w tym, że oczyszczanie tego materiału stanowi duże wyzwanie, bo nanorurki składające się na mieszaninę są bardzo niewielkie (ok. 50 tysięcy razy mniejsze niż ludzki włos) i tylko nieznacznie różnią się od siebie. Nierzadko średnice dwóch gatunków nanorurek dzieli 0,1 nm i mniej, co trudno zaobserwować nawet za pomocą najdroższych mikroskopów elektronowych” – obrazuje prof. Dawid Janas.

Więcej informacji: https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C99579%2Ckarmienie-polimerowego-boa-dusiciela-nanorurek.html

Źródło informacji: Nauka w Polsce